Żółwik Sammy i spółka Wikia
Advertisement

Poławiacze pereł (z fr. Chasse aux perles)- siódmy odcinek pierwszego sezonu i serialu. 

Fabuła[]

Ricky znowu dostaje karę przez skorpeny. Bąbel nazywa go beksą, a ten podpływa do niego, aby mu przyłożyć. Figo w porę go powstrzymuje, dodając, że skorpenom pewnie słońce przegrzało mózgi. Bąbel znowu się odgraża, a Ricky nie pozostaje mu dłużny. Pan Lucjusz nieudolnie uspokajający klasę, w końcu dopina swego, po czym prowadzi dzieci przed szkołę. Tam ogłasza, że schował w lagunie trzy perły, więc utworzą trzy drużyny. Ella trafia do drużyny z Figo i Zalotką, Ricky ze Zgrywusem, a Bąbel z Anabel. Dzieciom nie podoba się to zestawienie, ale Pan Lucjusz pozostaje nieugięty, po czym daje im wskazówki. Ella i Zalotka mają małe problemy, gdyż Figo w ogóle się nie udziela. Krótka wymiana z nim zdań podsuwa skorpenie pomysł: nauczyciel złączył ich w takie drużyny, aby nawzajem się uzupełniali; w ich drużynie tylko żółwinka potrafi wyjść na plażę. Ella postanawia sprawdzić czy perła jest na lądzir. Tymczasem Ricky i Zgrywus kłócą się, gdzie szukać, żółwik chce się rozejrzeć po chatce na plaży, a skorpen na wysypisku śmieci. Nie mogąc dojść do porozumienia, każdy płynie w swoją stronę. Pomysł Zalotki okazuje się trafiony, gdyż na plaży, Ella, znajduje perłę, niestety, muszla się zamyka, więc żółwinka zabiera ją do reszty drużyny. W tym samym czasie Anabel relaksuje się na bąbelkach. Stojący obok Bąbel pyta czy nie powinni szukać perły, z kolei ośmiorniczka odpowiada, że Pan Lucjusz mówił także, aby miło spędzili razem czas. Skorpena przekonują jej słowa i do niej dołącza. Tymczasem Ella tłumaczy swojej drużynie, że znalazła perłę, ale, gdy tylko próbowała ją wyciągnąć z muszli, ta się zamknęła. Po kilku nieudanych próbach otworzenia, żółwinka stara się zrobić to prosząc o to muszlę. Figo śmieje się sarkastycznie, że na pewno posłucha, z kolei Zalotka przygania mu, że tamta przynajmniej coś robi. Po tym wpada na pomysł, jak wyciągnąć perłę. Pyta Figo czy chce im pomóc, a gdy ten przytakuje, skorpena tłumaczy, aby wziął perłę, gdy ona otworzy muszlę. Po czym razi muszelkę prądem, a ryba-motyl chwyta znalezisko, niestety, muszla zamyka się i Figo ugrzęzają w niej usta. Zalotka ponownie otwiera muszlę i przypadkowo razi kolegę prądem, przez co ten połyka perłę. W tym samym czasie Zgrywus pokazuje Ricky'emu kamień i mówi, że tylko trzeba go wypolerować i będzie wyglądał, jak perła. Żółwik ironicznie śmieje się, że na pewno wszystkich nabiorą, z kolei skorpen wypomina mu, że on też niczego nie znalazł. Ten niechętnie się przyznaje. Zgrywus postanawia wziąć perłę Pana Lucjusza. Ricky jest temu przeciwny, gdyż kradzież jest zła, ale tamten przekonuje go mówiąc, że to tylko pożyczka i potem mu ją oddadzą. Żółwik zgadza się, ale pod warunkiem, że jego wspólnik przestanie nazywać go skorupą, a ten zgadza się. Ricky płynie odwrócić uwagę nauczyciela, a Zgrywus zabrać perłę. Ich plan wypala, a skorpen chwali kolegę, że całkiem dobrze zagadał Pana Lucjusza. Nagle widzą Ellę, Zalotkę i Figo, po czym pytają, jak im poszło, przy czym pokazują swój łup. Dziewczynki opowiadają, co się stało. Po czym obydwa żółwiki próbują pomóc przyjacielowi wypluć perłę, a na stronie Zalotka każe Zgrywusowi oddać jej ich znalezisko. Skorpen waha się, gdyż zdobył perłę razem z Ricky'm, ale ta przekonuje go. Tymczasem Anabel pyta Bąbla czy podobały mu się bębelki, a ten przytakuje. Nagle skorpen zauważa coś w piasku. Gdy ośmiorniczka pyta czy to perła i mówi, że jak tak, to dziwnie wygląda, ten odpowiada, że to coś o wiele lepszego, po czm odbija monetę do koleżanki. W szkole Pan Lucjusz chce zobaczyć, jak poszło dzieciom z wyzwaniem. Ella mówi, że oni mieli małe problemy, a Zalotka dodaje, że mimo to, wszystko się udało i pokazuje perłę. Żółwinka cicho pyta Figo czy udało mu się wypluć, a tamten kiwa głową przecząco. Gdy skorpena pyta, gdzie nagroda, nauczyciel oznajmia, że najpierw zobaczą, jak poszło pozostałym. Ricky chwali się, że ich dwójka świetnie sobie poradziła, a Zgrywus dokańcza, że nic nie znaleźli, a żółwik pyta go na stronie, co z tą pożyczoną. Ten prosi o wybaczenie. Nagle Pan Lucjusz poznaje perłę i każe wyjaśnić zajście Elli, Figo i Zalotce. Dwoje pierwszych od razu wzbrania się, że nie ma z tym nic wspólnego, a skorpena zaczyna donosić na Zgrywusa. Po tym wyjawia, że ich drużyna znalazła perłę, ale Figo ją połknął, po czym chce porazić go prądem, aby pomóc mu ją wypluć. Ella, na szczęście, broni przyjaciela. Ricky i Zgrywus zaczynają się kłócić między sobą. W końcu obydwa żółwiki przypadkowo napierają na Figo i ten wypluwa perłę. Nauczyciel mówi, że to faktycznie jest perła, którą ukrył i oznajmia, że tylko ryba-motyl zasługuje na nagrodę, jaką jest pouczenie, iż warto jest współpracować z innymi. Ten wyrzuca, że prawie się udusił. W tym czasie Anabel i Bąbel postanawiają ostatni raz zagrać monetą przed poszukaniem perły i planują popłynąć skrótem przez bąbelki.

Cytaty[]

  • Pan Lucjusz: Chyba tylko ty, Figo, zasługujesz tutaj na nagrodę, jaką jest pouczenie, że warto jest współpracować z innymi. Figo: Eeee... A ja się prawie udusiłem!
  • Ricky: No, nie wiem. Kradzież jest zła. Zgrywus: To nie kradzież, tylko pożyczka.

Galeria[]

Poławiacze pereł
Aby zobaczyć całą galerię, kliknij tutaj.

Advertisement