Żółwik Sammy i spółka Wikia
Advertisement

Życie na wolności (z fr. La vie sauvage)- dwudziesty ósmy odcinek pierwszego sezonu i serialu. 

Fabuła[]

Dzieci są na wycieczce, a Ella wykłada o wodorostach. Gdy kończy, Pan Lucjusz chwali ją za dobrze wykonaną pracę, po czym mówi reszcie, że czas wracać do szkoły. Nagle Ricky zauważa, że Figo jest jakiś zamyślony, a gdy pyta, co jest, ten go ucisza. Teraz cała czwórka słyszy, że ktoś płacze. Podpływając bliżej, zauważają małą rybkę, która mówi, że się zgubiła. Ella przejmuje pałeczkę i przedstawia się, po czym pyta rybkę o imię. Malec odpowiada, że nazywa się Eliot i się zgubił. Ricky pyta go, gdzie mieszka, a ten mówi, że w Wielkim Akwarium. Anabel wtrąca, że to daleko stąd i naprawdę się zgubił, a Ella lekko trąca ją płetwą. Po tym Eliot opowiada, że bawiąc się koło rur, przez przypadek wypłynął z domu. Próbował wrócić, ale drogę zagrodziły mu rekiny i goniły go aż do tego miejsca. W tym momencie zza kamienia wyłania się, wielce poruszony, Pan Lucjusz i oznajmia, że mu pomogą. Po czym zwołuje resztę grupy i ruszają do laguny. Eliot ma problemy z przepłynięciem przez przesmyk, co naraża go na obelgi ze strony Bąbla, który, z braku cierpliwości lub po prostu z czystej bezczelności, popycha go. Malec ucieka do akwarium Leonarda i pływa u góry mówiąc, że czeka na jedzenie, które spadnie z nieba. Ella próbuje wyjaśnić, że w środowisku naturalnym trochę inaczej to działa, po czym mówi, żeby popłynął z nimi, to dadzą mu coś do jedzenia. Eliot się nie zgadza, bo w tym akwarium czuje się bezpieczniej. Niestety, budzi Leonarda, który go wygania. Malec płynie do laguny razem z nowymi przyjaciółmi. Sammy z chęcią zgadza się pomóc Eliotowi, ale mówi, że najpierw dadzą mu kilka lekcji, jak przetrwać w oceanie. Dzieci natychmiast wyrażają chęć do pomocy. Lekcją pierwszą jest samodzielne zdobywanie pożywienia. Eliot musi wybrać pomiędzy dwoma wodorostami, który jest jadalny. Malec udziela złej odpowiedzi, gdyż w jego domu najlepsze kąski mają ten kolor, z kolei Ella tłumaczy mu, że w środowisku naturalnym, jest odwrotnie, jeśli coś bardzo błyszczy, to nie jest dobry znak. Po tym daje mu jadalne wodorosty, a Eliot wcina je chciwie. Potem żółwinka bierze nowego przyjaciela w inne miejsca, aby określił, która roślina nadaje się do zjedzenia. Gdy malec udziela poprawnej odpowiedzi, czwórka przyjaciół postanawia mu udzielić kolejnej lekcji, czyli nauczyć go, jak radzić sobie z drapieżnikami. Tutaj korzystają z pomocy Alberta. W pierwszej chwili malec wystrasza się go i chowa się, ale doganiający go Figo, wyjaśnia, że ten rekin to ich przyjaciel i nic mu nie grozi. Po tym dodaje, że, jeśli chce się czegoś nauczyć, musi im zaufać. Eliot się zgadza i nieśmiało podpływa do Alberta. Ten informuje go, że rekiny wyczuwają ofiarę za pomocą ruchów i dźwięków, gdyż nie zbyt dobrze widzą, z kolei Ricky prostuje, żeby pływał ostrożnie i po cichu, a wtedy rekin go nie zauważy. Anabel demonstruje mu, jak to zrobić, a Eliot próbuje powtórzyć synchronizację. Niestety, nie wychodzi mu. Zatem Ella bierze go na stronę i poddaje mu sposób, w jaki powinien poruszać się przy rekinach. Malec korzysta z jej rady i zalicza kolejny test. Gdy dzieci, razem z Sammy'm, prowadzą Eliota do Wielkiego Akwarium, żółw wyraża podziw dla swoich podopiecznych, że tak dobrze wyszkolili nowego przyjaciela. Nagle malec zauważa ławicę sardynek, nie może oprzeć się pokusie i wpływa w sam środek. Te, z kolei uciekają, gdyż zbliżają się barakudy. Eliot wystrasza się ich, ale przypomina sobie, co mówiła Ella i stosuje się do jej rady. Żółwinka, jednak, wyjaśnia, że to działa tylko na rekiny, a barakudy go widzą. Malec bierze płetwy za pas i ucieka. Sammy, Ricky, Ella i Anabel odwracają uwagę drapieżników, a Eliot prosi Figo, by mu zaufał, bo ma plan, jak pomóc przyjaciołom. Ryba-motyl zgadza się i razem z malcem budzą rekiny. Jeden z nich płynie zaczepić barakudy, aby za nim popłynęły, z kolei drugi, to samo robi z rekinami. Eliot i Figo sprawiają, że wszystkie drapieżniki się zderzają i usypiają. Cała szóstka szybko odpływa, aby zdążyć przed oprzytomnieniem napastników. Gdy się oddalają, wszyscy chwalą Eliota za jego świetny plan i dziękują mu za pomoc, po czym dopływają na miejsce. Malec żegna się z nimi i obiecuje, że kiedyś przypłynie ich odwiedzić.

Galeria[]

Życie na wolności
Aby zobaczyć całą galerię, kliknij tutaj.

Advertisement